Zanim Britney odebrała swoją statuetkę, dziękując rówieśnikom za sympatię, wystąpiła w roli konferansjerki ogłaszającej zwycięzców w kategorii Najlepszy singel rockowy. Za piosenkę "Jaded" nagrodę dostał zespół Aerosmith, więc na scenie pojawili się Joe Perry i Steven Tyler. Żeńskie trio Destiny's Child pobiło na głowę kontrkandydatów do tytułu Najlepszej grupy muzyki pop, i to nie byle jakich - O-Town, Backstreet Boys i 'N Sync. Ten ostatni zespół na pocieszenie zgarnął dwie nagrody - za Najlepszy popowy album i singel roku. W kategoriach filmowych triumfował Ben Affleck, który odebrał dwie statuetki, w tym dla Ulubionego aktora. Przeżywający ostatnio problemy alkoholowe wykonawca oświadczył: "Właściwie nie powinno mnie tu być, ale uznałem, że moja obecność tutaj ma duże znacznie ze względu na was, którzy głosowaliście". Sarah Michelle Gellar, telewizyjna "Buffy - postrach wampirów", nagrodzona za "wybitne osiągnięcie", odebrała wyróżnienie ze słowami: "Czuję się zaszczycona, że tak wiele z was uważa mnie za wzór do naśladowania. Uwierzcie w samych siebie i tak trzymajcie!"