Spotkanie zorganizowano w ubiegły czwartek, pod hasłem: "Życie nie jest lepsze ani gorsze od marzeń, jest tylko zupełne inne". - Zaprosiliśmy na nie emerytów i rencistów z terenu całej naszej gminy - mówi organizatorka przedsięwzięcia Irena Babińska Jaśtak, przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów i Rencistów w Cekcynie. Na zaproszenie odpowiedziało, jak zwykle, bardzo dużo osób. Łącznie do Cekcyna przyjechało tego dnia na obchody światowego dnia inwalidy ponad 100 mieszkańców gminy. Wszyscy udali się najpierw do tamtejszego kościoła, gdzie ksiądz proboszcz odprawił uroczystą mszę świętą. Około godz. 15.00 goście byli już w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Cekcynie. Przy kawie oraz słodkościach wysłuchali wystąpień pań z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tucholi, które opowiadały o prawach jakie przysługują osobom niepełnosprawnym. Głos zabrał również Wacław Szołtun. Prezes PZEiR z Tucholi zdał relację z działalności organizacji. Kolejnym oficjalnym punktem czwartkowego spotkania było wręczenie legitymacji 11 nowym członkom Związku. Kwiaty z rąk wójta Jacka Brygmana otrzymała Helena Galińska, która jest najdłużej członkinią organizacji oraz Jan Porożyński, który jest najstarszy wiekiem. Tego dnia nie mogło zabraknąć występów artystycznych. Pierwsze na deskach GOK-u pojawiły się zaprzyjaźnione Frantówki z Bysławia. Po nich zaśpiewał chór Radosna Jesień z Tucholi. Na koniec wystąpił Zespół Wokalny Cisowianie. - Wszyscy Cisowianie są członkami naszej organizacji - podkreśla z dumą Irena Babińska Jaśtak. Jeśli ktoś pomyślał, że na tym niespodzianki się skończyły, to był w błędzie. Wszystkie panie otrzymały smaczne czekolady. Dorota Gromowska, sekretarz gminy, obdarowała ręcznie wykonanymi sercami zespoły, które uświetniły swoimi występami obchody światowego dnia inwalidy. Robert Grygiel