Pokój stanął w płomieniach. Na szczęście Anna S. natychmiast się obudziła i razem ze swoją matką ugasiła płonące firany, ramy okienne i fotel. Z ustaleń policji wynika, że podpalaczem jest były mąż kobiety. Nie znane są jednak motywy jego działania. Do tej pory nie udało się go zatrzymać.