Do odkrycia doszło 28 czerwca około godz. 20. Do dyżurnego toruńskiej komendy policji zadzwonił na numer alarmowy zaniepokojony właściciel jednego z garaży przy ul. Bielańskiej w Toruniu. Okazało się, że nie mogąc skontaktować się od kilku miesięcy z wynajmującym od niego pomieszczenia postanowił wejść do nich. Tam znalazł łuski i pociski. Na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko - Pirotechnicznego z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, Sekcja Antyterrorystyczna Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz Patrol Rozminowywania Jednostki Wojskowej. Policjanci zabezpieczyli m.in. granaty moździerzowe, pociski artyleryjskie i miny przeciwpancerne. Teraz śledczy ustalają do kogo należy zgromadzony materiał, czy mógł być niebezpieczny oraz stanowić realne zagrożenie. Jeżeli okaże się, że właściciel tych przedmiotów posiadał je bez wymaganego zezwolenia może mu grozić do 8 lat więzienia.