Przed dwoma tygodniami stwierdzono, że zakażona jest zakonnica z chełmińskiego klasztoru, która pracowała w Nowym Szpitalu w Świeciu. Krótko potem okazało się, że zakażone są również inne osoby - 41 sióstr, ksiądz i osoba świecka pracująca w klasztorze, a także czterech pracowników prowadzonego przez zgromadzenie domu pomocy społecznej, w którym przebywają osoby z niepełnosprawnością intelektualną. "Dotychczas zmarły trzy siostry zakonne z tego ogniska koronawirusa" - poinformowała Izabela Hirsch-Lewandowska. 4 maja informowaliśmy o śmierci 79-letniej siostry zakonnej. Kolejne dwie ofiary COVID-19 to 85-letnia siostra zakonna, która do szpitala w Grudziądzu została przetransportowana z izolatorium w Ciechocinku. We wtorek rano Ministerstwo Zdrowia podało informację o śmierci w grudziądzkim szpitalu 98-letniej kobiety. "Potwierdzam, że zmarła 98-latka to siostra zakonna z klasztoru w Chełmnie" - podkreśliła w Hirsch-Lewandowska. Pozostałe siostry zakonne hospitalizowane w szpitalu w Grudziądzu z powodu COVID-19 są w stanie dobrym. W DPS-ie w Chełmnie prowadzonym przez zgromadzenie św. Wincentego a Paulo przebywają osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Badania nie stwierdziły zakażenia koronawirusem u pensjonariuszy. "Ponowne testy potwierdziły, że nikt z pensjonariuszy DPS-u nie został zakażony koronawirusem. Zdjęte zostały już także kwarantanny, więc opieka w tym miejscu odbywa się według normalnego trybu, oczywiście ze wszelkimi obostrzeniami wynikającymi ze stanu epidemii" - powiedział PAP starosta chełmiński Zdzisław Gamański.