Jak poinformował Tomasz Sobczak z prokuratury Toruń-wschód, jako pierwsi wpadli w policyjną zasadzkę trzej pracownicy magazynu fabryki. Kolejną osobą zatrzymaną w tej sprawie okazał się ochroniarz, który miał magazynu pilnować. Jako ostatni został schwytany Adam A. uważany za organizatora całego procederu. Postawiono mu już zarzut kradzieży co najmniej 140 telewizorów wartych prawie 300 tys. zł, a pozostałym mężczyznom współudział w kradzieżach. Prokuratura nie udziela szczegółowych informacji na temat mechanizmu kradzieży, gdyż prawdopodobnie było w to zaangażowane więcej osób, a straty okażą się wyższe. To kolejna duża kradzież z japońskich fabryk działających w specjalnej strefie ekonomicznej pod Toruniem. Na początku 2008 roku, zorganizowana szajka, na podstawie podrobionych dokumentów, wywiozła z zakładów pięć tirów załadowanych telewizorami. Policji udało się dotychczas zlokalizować i odzyskać tylko część skradzionego wówczas sprzętu elektronicznego.