- Przed południem udało się przywrócić ruch na jednym z torów magistrali łączącej południe kraju z Wybrzeżem. Prace nad udrożnieniem drugiego toru potrwają prawdopodobnie do wieczora, o ile nie okaże się, że uszkodzenia są poważniejsze, niż pierwotnie przypuszczaliśmy - powiedział Zbigniew Wróblewski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Bydgoszczy. Do wypadku doszło pomiędzy stacjami Laskowice Pomorskie i Terespol Pomorski. Pociąg towarowy, wiozący paliwo z Gdańska do Gniezna, zderzył się ze składem roboczym przedsiębiorstwa robót torowych zmierzającym z Elbląga do Maksymilianowa. Żaden z kolejarzy nie doznał poważnych obrażeń. Z nieznanych na razie przyczyn oba składy znalazły się na jednym torze i pociąg roboczy najechał na ostatni wagon składu z paliwem. Doszło do rozszczelnienia cystern wypełnionych olejem napędowym, etyliną i biokomponentem rzepakowym. Usuwaniem skutków wypadku zajęli się strażacy, którzy nadzorowali także przepompowywanie zawartości uszkodzonych wagonów do cystern podstawionych na równoległy tor. Wstępnie oszacowano, że z rozbitych zbiorników wylało się 75 tys. litrów chemikaliów. Przywrócenie ruchu na drugim torze będzie możliwe dopiero po ustawieniu na szynach pięciu wagonów składu z paliwem. Na miejscu wypadku pracuje komisja ustalająca przyczyny zdarzenia. Pociągi dalekobieżne kierowane były dziś rano objazdem przez Iławę, co powodowało kilkudziesięciominutowe opóźnienia. Dla pasażerów połączeń lokalnych zorganizowano zastępczą komunikację autobusową. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");