Wyniki miały spłynąć po dwóch tygodniach. Nie ma ich do dziś, choć minął miesiąc. Kontaktu z wykonującą badania nie ma. W ratuszu w Brzezinach, gdzie zarejestrowana jest firma, podano, że w ewidencji działalności gospodarczej firma jest zarejestrowana, i z podobnymi telefonami, jak ten od szefa Epoki, do ratusza w Brzezinach zgłaszają się właściciele różnych przychodni w całej Polsce. W pierwszej połowie stycznia w siedzibie Epoki, Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Żninie, pojawiła się blondynka w wieku, jak ocenia Piotr Chodkiewicz, dyrektor NZOZ, może 25, 30 lat. Nie zapamiętał szczegółów jej twarzy. Zapytała go, czy udostępni jej na jeden dzień gabinet w żnińskiej przychodni, a ona wykona tam bezinwazyjne, za pomocą komputera, badania kręgosłupa. - Sprawdziłem dowód osobisty tej pani. Zapisałem trzy numery kontaktowe do niej. Nie myślałem, że mogę paść ofiarą oszustwa. Badania umówiliśmy na 24 stycznia. Gabinet miał być wynajęty na ten dzień za 100 zł. Dodam, że zakład opieki zdrowotnej prowadzę od 1992 r. i w zasadzie poza jednym przypadkiem nie miałem przykrych doświadczeń. Może dlatego osłabła moja czujność. Ale teraz mam nauczkę. Nie mam już nadziei, że ta sprawa wyjaśni się pozytywnie. Pani nie odbiera telefonów, a w magistracie w Brzezinach w województwie łódzkim powiedziano mi, że z innych miejsc w Polsce były podobne zgłoszenia co do tej firmy. Ja rozumiem, że mogą być przypadki losowe, które powodują, że firma nie realizuje zobowiązań przez jakiś czas. Ale tutaj dotyczy to również wielu innych wykorzystanych właścicieli przychodni w całym kraju. Mam kaca moralnego. Żaden z 3 podanych przez tę panią numerów kontaktowych nie odpowiada. Na pewno jest to dla mnie też nauczka, ale to nie tylko pacjenci zostali oszukani, ale też ja. Na pewno w "Epoce" zaostrzymy procedury weryfikacji firm, które chcą wynajmować od nas pomieszczenia - stwierdził Piotr Chodkiewicz. 24 stycznia w Epoce pojawiło się około 300 osób. Firma oferująca badania zdążyła przebadać około 200 osób. Każdy z pacjentów od ręki zapłacił wykonującej badania 15 zł. Po dwóch tygodniach miały pojawić się wyniki. Nie pojawiły sie one jednak do dzisiaj. Pacjenci swoją złość wyładowywali przez te dni na dyrektorze Epoki. Ten im tłumaczył, że to nie jego wina. Dzwonił do Urzędu w Brzezinach i utwierdził się w podejrzeniach, że firma może być nieuczciwa. 18 lutego złożył więc doniesienie w Komendzie Powiatowej Policji w Żninie o przypuszczeniu popełnienia przestępstwa oszustwa. Mówi komisarz Krzysztof Jaźwiński, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Żninie: - Pani ta 24 stycznia przebadała 200 osób pobierając 15 zł od każdej z nich, a wyniku badań nie ma do dzisiaj, choć upłynął niemal miesiąc. Sprawdziliśmy, że 60-letnia mieszkanka Brzezin, na którą zarejestrowano firmę, rzeczywiście istnieje. Kobieta wykonująca badania mogła być jej współpracowniczką. Pani z Brzezin prowadzi rzeczywiście firmę pod nazwą Centrum Profilaktyki Chorób i Rehabilitacji. Z prostego rachunku wynika, że pieniądze pobrane od przebadanych to 3.000 zł - zakończył komisarz. Karol Gapiński