W miejscowości Dietzenbach w Niemczech w lipcu ub.r. doszło do kłótni między Polakiem i Arabem. Wtedy Witold S. z nielegalnie posiadanej broni strzelił do Abdula K. Uciekł i ślad po nim zaginął. Wystawiono za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Z informacji policjantów wynikało, że mężczyzna przebywa w Polsce i pomaga mu najbliższa rodzina. W Jastrzębiu Zdroju Witold S. znalazł zatrudnienie u swego brata, potem przeniósł się do rodziców mieszkających w miejscowości Przewale pod ukraińską granicą. Następnie ukrył się w Inowrocławiu, gdzie mieszkała matka jego kolegi. Tu policjanci przygotowali na niego zasadzkę. Zatrzymali go, gdy wracał do swojej kryjówki. Trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna jest przesłuchiwany. Wkrótce zostanie deportowany do Niemiec i tam usłyszy zarzuty. Grozi mu do 15 lat więzienia.