34-latka zatrzymano w centrum Bydgoszczy. Mężczyzna został wytypowany do wylegitymowania przez bydgoską policję. W czasie rozmowy z funkcjonariuszami zachowywał się bardzo nerwowo. Policjanci postanowili zabrać go ze sobą na komisariat. Tam, w trakcie przeszukiwania okazało się, że w bieliźnie miał ukryte 48 woreczków strunowych z białym proszkiem. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że jest to amfetamina. Łączna waga narkotyków wynosiła około 40 gramów. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania i rozprowadzania środków odurzających. Śledczy będą wnioskować do prokuratury o tymczasowy areszt dla 34-latka. Za popełnione czyny może mu grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Gotówka przy ciele O przypadku innego "bieliźnianego" przestępcy głośno było w zeszłym roku. Pewien 32-letni Niemiec został wtedy przyłapany na próbie wwiezienia do Wielkiej Brytanii 55 tysięcy euro. Gotówkę ukrył w majtkach. Skontrolowany na dworcu kolejowym w Londynie mężczyzna tłumaczył się, że pieniądze chciał zainwestować w biznes. Nie podał jednak funkcjonariuszom żadnych bliższych szczegółów. Na dworzec St. Pancras przyjechał pociągiem Eurostar z Brukseli.