Sekcja zwłok potwierdziła, że dziecko nie zmarło z przyczyn naturalnych. Dziewczyna zgłosiła się w środę po pomoc do szpitala w Chojnicach (Pomorskie), twierdząc, że przedwcześnie urodziła dziecko. W zaparkowanym przed szpitalem samochodzie znaleziono zawiniątko z ciałem jej dziecka. Jak poinformował prokurator Zenon Wędzicki z prokuratury w Tucholi, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, wstępne wyniki zarządzonej sekcji zwłok dziecka wskazują, iż zostało ono zamordowane. U noworodka stwierdzono m.in. uraz czaszkowo-mózgowy, złamanie kości sklepienia i podstawy czaszki, krwawienie wewnętrzne i urazy wskazujące, że chłopczyk mógł być duszony ręką. Prokuratura postawiła 17-latce zarzut zabójstwa dziecka. Kobieta nie przyznała się do winy, ale Sąd Rejonowy w Tucholi zdecydował o jej aresztowaniu. Za zarzucany czyn nastolatce grozi kara dożywotniego więzienia.