Prokuratura nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów zabójstwa. Motywem była prawdopodobnie odrzucona miłość. Justyna nie odwzajemniała uczuć chłopaka, więc ten postanowił ją zabić. Udało mu się zwabić dziewczynę do wagonu kolejowego, stojącego przy bocznicy niedaleko tężni. Tam, po burzliwej kłótni, ją udusił. Dokładną przyczynę śmierci 18-latki wskaże dopiero sekcja zwłok. Na razie jej zabójca został aresztowany na trzy miesiące. Choć grozi mu 25 lat więzienia, a nawet dożywocie, bardzo możliwe, że otrzyma niższy wyrok. Po zakończeniu śledztwa sędzia zapewne weźmie pod uwagę, że 19-latek tuż po zabójstwie sam zgłosił się na policję.