Na ślad przestępczego procederu policjanci wpadli w jednej z toruńskich spółek, której właścicielem był 50-letni mieszkaniec Olsztyna. "Przedsiębiorczy" prezes w dokumentach przedkładanych w miejscowym Urzędzie Skarbowym wykazywał straty z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, jednocześnie przyjmując na rachunki bankowe swojej spółki znaczne kwoty pieniędzy od różnych podmiotów gospodarczych, które z kolei wyprowadzał na rachunki osób fizycznych i legalnych firm. W ten sposób wprowadził do obrotu finansowego ok 4 miliony złotych. Nie umknęło to uwadze Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i policjantom z toruńskiego CBŚ. Podjęte działania procesowe i operacyjne doprowadziły do ujawnienia procederu prania brudnych pieniędzy w toruńskiej spółce. Pieniądze na konta prezesa wpływały z nielegalnego odbarwiania oleju opałowego i wprowadzania go do obrotu, jako pełnowartościowego oleju napędowego. Zajmowały się tym legalnie zarejestrowane firmy w województwie warmińsko-mazurskim. Sprawcy m.in w miejscowościach Smykowo, Samborowo i Pietrzwałd do zakopanych w ziemi cystern kolejowych zlewali legalnie zakupiony olej opałowy, do którego dodawali chemikalia, by go odbarwić. Potem przelewali go przez filtry do kolejnych zbiorników i sprzedawali już jako olej napędowy. Nieświadomymi odbiorcami tak spreparowanego oleju byli przedsiębiorcy z województw kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, mazowieckiego i podkarpackiego. 14 zatrzymanych osób zostało tymczasowo aresztowanych. Za oszustwa paliwowe grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.