"Exploseum" to oddział Muzeum Okregowego w Bydgoszczy, zlokalizowany na terenie jednej z największych fabryk prochu w Europie, zbudowanej w okresie wojny przez Niemców. Jak zaznaczył przed otwarciem wystawy Michał Woźniak, dyrektor muzeum, zorganizowanie wystawy właśnie tutaj narzucało się samo. - Celem wystawy jest ukazanie historii losów tych, których umiejętności i niezwykła wiedza doprowadziły do jednego z bardziej spektakularnych sukcesów w dziedzinie światowej kryptologii. Stał się on zarazem punktem zwrotnym II wojny światowej - podkreślili twórcy wystawy. Pierwsze niemieckie szyfry wojskowe, kodowane słynną maszyną Enigma, zostały złamane w Polsce, jeszcze przed wojną. Matematycy z Uniwersytetu Poznańskiego m.in. związany przez większość życia z Bydgoszczą Marian Rejewski oraz Jerzy Różycki i Henryk Zygalski weszli w skład stworzonej w 1930 roku poznańskiej filii Biura Szyfrów Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Już w 1932 roku złamali pierwszą depeszę zaszyfrowaną przez Niemców Enigmą. Tuż przed II wojną światową polski wywiad zdecydował podzielić się tymi osiągnięciami ze swoimi sojusznikami, co zdaniem historyków było największym wkładem Polski w zwycięstwo aliantów nad nazistowskimi Niemcami podczas II wojny światowej. Ekspozycja składa się z tablic zapisanych historią i zdjęciami ilustrującymi drogę do sukcesu polskich kryptologów. Zmontowano je tak, że utworzyły labirynt, którym poruszają się zwiedzający. Największe emocje na wystawie w Bydgoszczy wzbudzają jednak dwie oryginalne niemieckie maszyny szyfrujące Enigma. Wystawę w "Exploseum" można zwiedzać do 24 kwietnia, a następnie zostanie ona wypożyczona do Holandii. "Exploseum - Centrum Techniki Wojennej DAG Fabrik Bromberg" - to oddział Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego na terenie dawnej fabryki Dynamit-Aktien Gesellschaft Fabrik Bromberg. Kompleks jest unikalnym przykładem architektury przemysłowej zachowanej w praktycznie niezmienionym kształcie od czasów II wojny światowej. Fabryka koncernu DAG (Dynamit-Aktien Gesellschaft) powstała w latach 1939-43 w zalesionym terenie w południowo-wschodniej części Bydgoszczy. Przy budowie i obsłudze kompleksu produkcyjnego pracowało kilkadziesiąt firm z Niemiec oraz 15 tys. robotników przymusowych, zarówno z Polski, jak i innych okupowanych krajów Europy. W zakładach do końca wojny wytwarzano ładunki miotające i kruszące potrzebne do produkcji granatów i bomb, a także rakiet V-1 i V-2. Większość budynków wzniesionych w czasie wojny przetrwała w dobrym stanie. Najbardziej interesująca jest część kompleksu, zwana przez Niemców NGL-Betrieb, gdzie wytwarzano nitroglicerynę, wykorzystywaną do produkcji prochu bezdymnego.