Jak poinformowano w żnińskim sądzie, dwóch nastolatków zostanie umieszczonych w zakładzie poprawczym, a trzeciemu warunkowo zawieszono ten rodzaj kary na trzy lata. W tym czasie ma pozostawać pod nadzorem młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Mimo młodego wieku sprawców, którzy w chwili popełnienia czynu mieli od 14 do 16 lat, postępowanie toczyło się na podstawie przepisów prawa karnego. Prowadzono rozprawy, zakończone wydaniem wyroku. Z uwagi jednak na to, że oskarżeni byli nieletni, a także dla dobra osoby pokrzywdzonej, proces toczył się bez udziału mediów i publiczności. Trzem nastolatkom zarzucono zbiorowe zgwałcenie, którego mieli się dopuścić we wrześniu 2010 roku. Koledzy zaprosili dziewczynkę do mieszkania pod pretekstem wspólnego słuchania muzyki i wypróbowania gier komputerowych. Chłopcy poczęstowali koleżankę piwem, a następnie obezwładnili i zgwałcili. Gdy rodzice 13-latki powiadomili policję, sprawcy zostali umieszczeni przez sąd w schronisku dla nieletnich. Równolegle trwa proces trzech innych młodych ludzi podejrzanych o dokonanie dwóch gwałtów w tym mieście. Ofiarą napaści, do której miało dojść dwa miesiące wcześniej, była 15-letnia uczestniczka imprezy z okazji osiemnastych urodzin, na które gospodarz zaprosił liczne grono młodszych znajomych. Domniemani sprawcy otrzymali wówczas dozór kuratora, co w opinii mieszkańców Żnina było zbyt łagodnym potraktowaniem podejrzanych i zachęciło innych nastolatków do podobnych czynów. W odpowiedzi na interpelację w sprawie serii gwałtów, skierowaną przez posła Krzysztofa Brejzę (PO), minister sprawiedliwości objął postępowania w tej sprawie osobistym nadzorem. Kontrola ministerstwa wykazała, że sąd w Żninie działał opieszale wobec podejrzanych o dokonanie pierwszego zgwałcenia.