Dr Jakub W. stanął przed komisją dyscyplinarną wydziału, a rzecznik dyscyplinarny wnioskował o dożywotni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela. Naukowiec przyznał się do winy i komisja ostatecznie zdecydowała o wydaniu zakazu na dziesięć lat. Orzeczenie w sprawie dr. W. jest nieprawomocne i może on się jeszcze odwoływać do uczelnianej komisji dyscyplinarnej. - Gdy orzeczenie się uprawomocni, zgodnie z przepisami będzie obowiązywało we wszystkich uczelniach na terenie kraju - poinformował we wtorek dr Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK. Sprawą plagiatu doktora zajmuje się także prokuratura. Na rozstrzygnięcie komisji dyscyplinarnej oczekuje nadal inny naukowiec z wydziału filologicznego, prof. Janusz G., któremu zarzucono bezprawne wykorzystanie fragmentów pracy koleżanki z wydziału.