- O błąkającym się bez opieki, zaniedbanym dziecku powiadomiła nas w nocy z piątku na sobotę telefonicznie anonimowa osoba. Wysłany we wskazany rejon patrol odnalazł, po dłuższych poszukiwaniach, dziecko ukrywające się w przydrożnych krzakach - powiedział rzecznik kujawsko-pomorskiej policji, Jacek Krawczyk. Pięcioletnia dziewczynka była przemarznięta i przemoczona. Z powodu wycieńczenia siedziała skulona na ziemi pod krzakiem, nie mając siły, by przejść kilkaset metrów do najbliższych zabudowań. - W niewielkiej odległości od tego miejsca stało zaparkowane auto, a wewnątrz niego 21-letnia matka dziecka i dwóch mężczyzn. Na widok policjantów kobieta uciekła, ale po kilku minutach zorientowała się, że pozostawiła córkę i wróciła - relacjonował Krawczyk. Funkcjonariusze zorientowali się, że kobieta jest pijana. Badanie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało prawie 2 prom. alkoholu. Dziewczynka została przewieziona do szpitala w pobliskim Żninie i umieszczona na oddziale dziecięcym, gdzie przebywa do tej pory z objawami silnego wychłodzenia. Matkę osadzono w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu postawiono zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara do pięciu lat więzienia. W sobotę prokurator zastosował wobec zatrzymanej dozór policyjny. Prowadzący sprawę policjanci skierują do Sądu Rodzinnego wniosek o zbadanie sprawy i objęcie rodziny nadzorem kuratorskim.