28-letni mieszkaniec Włocławka stanął przed sądem pod zarzutem zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przyznał się do winy, choć nie potrafił tego wytłumaczyć. Sąd postanowił ukarać go rokiem bezwarunkowego więzienia, 10-letnim zakazem posiadania zwierząt oraz zobowiązał go do wpłaty 500 złotych na organizację zajmującą się ochroną zwierząt. Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.Budynek sądu pikietowała od rana grupa obrońców zwierząt. Byli oni też obecni w sali rozpraw. Po ogłoszeniu wyroku sprawca odmówił komentarzy. W ostatnim słowie przeprosił za czyn, którego się dopuścił.