Ich obowiązkiem było pilnowanie kąpiących się dzieci, tymczasem obaj ratownicy nawet nie zauważyli, że jedenastoletnia Joasia tonie. O tym, że dziewczynka leży na dnie ratowników zaalarmowały inne dzieci, które były w basenie. Mimo, że mężczyźni natychmiast wydobyli dziewczynkę, na ratunek było już za późno. Obaj ratownicy, jeden 21-letni a drugi 40-letni mieli stosowne uprawnienia. Młodszy z mężczyzn nie miał jedynie podpisanej umowy z włocławskim ośrodkiem sportu i rekreacji. Za niedopełnienie obowiązków, obu grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Mężczyźni zostali po przesłuchaniu zwolnieni. Prokuratura nie zdecydowała o postawieniu zarzutów nauczycielowi, który przywiózł dzieci na basen. Jak na razie policjanci nie zdecydowali o zakończeniu dochodzenia, a funkcjonariusze próbują dotrzeć do innych osób, które przebywały wczoraj wieczorem na basenie.