"Dziewczynka została przetransportowana do szpitala dziecięcego w Toruniu. Z moich informacji wynika, że po trafieniu do przychodni we Włocławku była przytomna" - powiedziała rzecznik prasowa kujawsko-pomorskiej policji, mł. insp. Monika Chlebicz. Dodała, że nie ma w tej chwili informacji pozwalających na określenie dokładnego stanu dziecka. Polskiej Agencji Prasowej nie udało się do momentu publikacji depeszy skontaktować z rzecznikiem prasowym toruńskiego szpitala wojewódzkiego. Ojciec był pijany, mama była w pracy Ojciec z dzieckiem na rękach przyszedł do jednej z przychodni we Włocławku po godz. 9 w poniedziałek. Poinformował, że 14-miesięczna dziewczynka wypadła z okna na drugim piętrze w bloku. W przychodni zapadła decyzja o transporcie dziecka do toruńskiego szpitala dziecięcego. "Policjanci ustalają okoliczności tego wypadku. Do sprawy zatrzymano 33-letniego ojca dziecka, który w chwili zdarzenia w mieszkaniu sprawował opiekę nad dwójką dzieci, tj. 14-miesięczną dziewczynką i sześcioletnim chłopcem. Badanie alkomatem wykazało, iż mężczyzna był nietrzeźwy, miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie" - poinformowała st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. Funkcjonariusze prowadzą czynności pod kątem narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę, na której ciąży obowiązek opieki. Sześciolatkiem zaopiekowała się już matka, która w momencie wypadku przebywała w pracy.