- Podobnie jak wcześniej stawiamy na dużą różnorodność. Chodzi o to, żeby nie był to tylko festiwal mappingu, czyli prezentacji na fasadach zabytkowych budynków, ale pokazem sztuki światła w szerokim ujęciu. Stąd pojawią się przygotowane z myślą o dzieciach instalacje trochę interaktywne. Nowością będzie skala mappingu, instalacje przygotowane z wielkim rozmachem przez europejskich specjalistów - powiedział rzecznik Toruńskiej Agendy Kulturalnej Przemysław Draheim. W czasie festiwalu zaprezentowanych zostanie 11 instalacji i cztery tzw. akcje specjalne z aktywnym udziałem uczestników. Organizatorzy festiwalu zapowiadają, że szczególnym przeżyciem dla publiczności będzie widowisko przygotowane przez czeską grupę Macula. Instalacja na fasadzie Collegium Maximum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika ma przenieść widzów w "miejsce pełne pustki, wywołujące wrażenie bezsensowności i ciemności". Węgierska grupa Limelight, która w poprzednich latach prezentowała instalacje na fasadzie Collegium Maximum, otrzymała do dyspozycji fronton kościoła św. Ducha przy Rynku Staromiejskim. Wiadomo, że projekcję rozpocznie scena przedstawiająca krajobraz - kolumny świątyni staną się drzewami, pomiędzy którymi będą fruwać motyle. Specjaliści z toruńskiej grupy Tamtam będą mieli do dyspozycji bardzo szeroką fasadą Urzędu Marszałkowskiego. W swojej prezentacji chcą zawrzeć opowieść, której fabuła - jak tajemniczo mówią - ma nawiązywać do specyfiki miejsca. Na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego włoski artysta Richi Ferrero przeniesie widzów w świat afrykańskiej dżungli. Autor do przygotowania instalacji wykorzysta maski afrykańskie, różnorodne światła LED i płynący z głośników śpiew tubylców. Wśród pokazów specjalnych zaplanowano m.in. przejazd rowerzystów kolorowo ubranych i podświetlonych oraz zwiedzanie ruin zamku krzyżackiego z użyciem specjalnych latarek wojskowych daleko świecących. Widowiska w ramach festiwalu będą odbywać cię po zapadnięciu zmroku, od godziny 19.45 do północy.