Pracownik zakładu karnego pomylił się o kilka miesięcy. Jacek powinien wyjść jesienią, został wypuszczony na wiosnę. Problem w tym, że teraz pan Jacek ani myśli wracać. - Mam stosowne dokumenty o odbyciu kary - mówi były więzień. W zakładzie karnym w Grudziądzu wszczęto postępowanie wyjaśniające.