- Do zatrucia doszło w nocy z wtorku na środę, w mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę z siedmiorgiem dzieci. Na szczęście pomoc dotarła szybko: wszystkich przetransportowano trzema karetkami do szpitala i życiu ich nic już nie zagraża - powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Silnie trujący gaz wydostał się najprawdopodobniej z niesprawnego piecyka gazowego w łazience mieszkania. Wezwani na miejsce strażacy udzielili pierwszej pomocy ofiarom zatrucia i przewietrzyli mieszkanie. Przyczyny i okoliczności wypadku ustalają policyjni biegli.