Przypomnijmy: 29 lipca 1992 roku rodzina mieszkanki Żnina Klary Grabowskiej powiadomiła policję o zaginięciu kobiety. We wrześniu odnaleziono jej zwłoki. Ciało leżało w okolicach torów kolejki wąskotorowej i było przykryte darnią i trzcinami. W grudniu 1992 roku Prokuratura Rejonowa w Bytowie aresztowała Leszka Pękalskiego, podejrzanego o gwałt na siedemnastoletniej uczennicy słupskiej szkoły handlowej. Podczas prowadzonego śledztwa Pękalski przyznał się do zabójstwa mieszkanki Żnina. Dziennik "Polska The Times" podał informację, że niebawem z polskich więzień wyjdzie około stu groźnych przestępców. Są to bandyci skazani za najcięższe zbrodnie, którzy uniknęli kary śmierci wyłącznie z powodu wprowadzonego w 1988 roku moratorium na najwyższą karę. Ostatnie miesiące odsiaduje też Leszek Pękalski, uznawany za seryjnego mordercę i znany jako Wampir z Bytowa, skazany na 25 lat więzienia za jedno zabójstwo - właśnie to dokonane w Żninie. Przed procesem przypisywał sobie 70 zabójstw, lecz w trakcie rozpraw odwołał te zeznania. Prokuratura próbowała mu udowodnić 17 morderstw - miał ich dokonać w latach 1984-1992 - jednak śledczy nie dysponowali dostatecznym materiałem dowodowym, by oskarżonego skazać za te zbrodnie. - Jest początek kary i jej koniec, nawet za najgorsze przestępstwo - mówi Wojciech Jabłoński, szef żnińskiej prokuratury. Jego zdaniem kara powinna mieć swój resocjalizacyjny charakter. Zaznacza, że nikt nie może zagwarantować, że po wyjściu na wolność Leszek Pękalski znów nie zacznie mordować. - Po wyjściu na wolność będzie żył jak wolny człowiek - mówi prokurator. Arkadiusz Majszak Pałuki nr 1069 (32/2012)