Toruń Short Film Festival wyłonił się jako samodzielna impreza z organizowanego latem festiwalu filmowego Tofifest. - O wiele łatwiej nam nawiązać współpracę międzynarodową dzięki renomie Tofifestu. W ten sposób festiwal krótkometrażowy może rozbudować swój program i wymieniać się doświadczeniami z podobnymi przedsięwzięciami w innych krajach Europy - podkreśliła Katarzyna Jaworska, dyrektorka toruńskiego festiwalu. Efektem kooperacji Tofifest ze Swiss Films jest jedno z głównych pasm Toruń Short Film Festiwal, w którym zaprezentowane zostaną krótkometrażowe filmy szwajcarskiej reżyserki Urszuli Meier. Pasmo "Kurzfilm.De...Best", prezentujące kino niemieckie, powstało dzięki współpracy z festiwalem w Hamburgu. To okazja do zobaczenia nie tylko fabuł, ale także filmów eksperymentalnych, animacji i dokumentów. Kino z Antypodów to nazwa pasma, w którym zaprezentowane zostaną ciekawe i coraz bardziej doceniane produkcje australijskie. Kolejne duże pasmo festiwalowe pod nazwą Jesienna Sjesta powstało dzięki współpracy ze znaczącym hiszpańskim festiwalem w Gijon. - Będzie więc przegląd najnowszego krótkometrażowego kina hiszpańskiego, niekoniecznie tego obsypywanego nagrodami. Raczej stworzona zostanie okazja do zobaczenia produkcji reżyserów, którzy pojawili się na hiszpańskim rynku filmowym w ciągu ostatnich kilku lat - dodała Jaworska. Polskie kino będzie miało liczną reprezentację podczas festiwalu i stworzy jedyne festiwalowe pasmo konkursowe, w którym o laury ubiegać się będzie jedenaście obrazów. Nagrodę dla najlepszego filmu przyzna publiczność. Podczas toruńskiego festiwalu pokazany zostanie m.in. nagrodzony Grand Prix w Gdyni obraz Jakuba Czekaja "Ciemnego pokoju nie trzeba się bać". Wstęp na wszystkie projekcje jest wolny.