Ludzką czaszkę i inne fragmenty kości przerośnięte konarami zauważył mężczyzna biorący udział w wyrębie drzew. Jak się okazało, szczątki znaleziono w odległości około 100 m od zbiorowej mogiły Polaków pomordowanych przez hitlerowskiego okupanta. Na polecenie prokuratora kości zostały zabezpieczone w prosektorium w celu wykonania specjalistycznych badań z zakresu medycyny sądowej. Śledczy wyjaśniają w jakich okolicznościach znalazły się one w lesie.