- Tym razem podawał się za pracownika wodociągów, w kolejnym przypadku może podawać się np. za lekarza, pracownika opieki społecznej czy akwizytora - mówi komendant policji i apeluje do osób starszych, ich rodzin i sąsiadów o szczególną ostrożność. Do jednego z mieszkań w Tucholi zapukał mężczyzna podający się za pracownika wodociągów miejskich. W trakcie prowadzonych "prac" zajął kobietę, prosząc ją, by przytrzymała jakąś część. Sam w tym czasie poszedł do innego pomieszczenia. Kilka dni po jego wizycie tucholanka zorientowała się, że z mieszkania zginęły jej pieniądze i biżuteria. - Bądźmy ostrożni podczas przyjmowania przedstawicieli jakichkolwiek firm - przestrzega Dariusz Rudnik z tucholskiej Komendy Powiatowej Policji. - Niech nie zwiedzie nas strój czy przyniesione "przybory" typu narzędzia czy mierniki. Będziemy bezpieczni tylko wtedy, gdy sprawdzimy identyfikator lub inny dokument i zadzwonimy do instytucji, którą reprezentuje przedstawiciel i uzyskamy potwierdzenie, że został do nas oddelegowany - radzi. Warto też przyjrzeć się wpuszczanemu człowiekowi, by w razie potrzeby móc opisać jego wygląd. PK zawsze informuje o wcześniejszej wizycie W związku z tym, że oszust przedstawił się mieszkance Tucholi, jako pracownik wodociągów, o sprawie porozmawialiśmy z prezesem Przedsiębiorstwa Komunalnego w Tucholi Małgorzatą Oller, by dowiedzieć się, w jakich przypadkach właśnie prawdziwi pracownicy wodociągów mogą zapukać do drzwi mieszkań i jak odróżnić ich od ewentualnych oszustów. Podstawowy warunek identyfikacji prawdziwego pracownika praktycznie wyjaśnia wszystko. - Mieszkaniec w każdym przypadku jest wcześniej informowany o przyszłej wizycie nie tylko pracownika wodociągów, ale każdego pracownika PK. W przypadku budynków wielorodzinnych, np. wspólnot mieszkaniowych mieszkańców musi poinformować administrator obiektu. Kiedy chodzi o dom jednorodzinny, jego właściciel również jest informowany. To także ważne dla nas, by podczas interwencji zastać mieszkańca - tłumaczy nam Małgorzata Oller podkreślając, że w PK nie ma żadnej procedury, w której pracownik bez wcześniejszej zapowiedzi może prosić o wpuszczenie do mieszkania z powodu jakiejkolwiek interwencji. Wprowadzą identyfikatory dla pracowników Prezes wyjaśnia na wszelki wypadek, jaki ubiór charakteryzuje jej pracowników. Przede wszystkim kombinezon (plus czapka) pracowników wodociągów ma kolor zielony, ale bardzo ważnym elementem jest też oficjalne logo Przedsiębiorstwa Komunalnego w Tucholi w kilku miejscach ubioru. Małgorzata Oller przyznaje też, że temat, jaki zasygnalizowaliśmy, przekonał ją do potrzeby powrotu identyfikatorów, które będą nosić przy sobie pracownicy PK. - Myśleliśmy o tym już wcześniej, ale ta sytuacja sprawiła, że na pewno wprowadzimy takie identyfikatory. Będą miały określony wzór informujący o przynależności do PK - oświadcza Oller. "To typowe oszustwa wykorzystujące ludzkie zaufanie" Komendant tucholskiej policji przyznaje za to, że tego typu przestępstwa pojawiają się praktycznie od zawsze. Wskazuje, że to kolejna okazja, by znów zaapelować o szczególną ostrożność zwłaszcza do osób starszych, ale też ich rodzin czy sąsiadów. - To normalne, że osoby starsze są bardziej podatne na tego typu oszustwa. O ostrożność w takich sytuacjach apelowaliśmy. Należy więc zrobić to po raz kolejny. Osoby starsze prosimy, by nie wpuszczały do swojego mieszkania żadnych obcych osób, które nagle pojawiły się w jakiejś sprawie. Apelujemy, żeby nie kierowały się nadmiernym zaufaniem, niezależnie od tego, czy ktoś przedstawi się jako pracownik wodociągów, energetyki, PCK, czy jakiejkolwiek innej instytucji. Najlepiej, by osoby starsze - kiedy są same w domu - poprosiły o przyjście takich gości innym razem. Najważniejsze to nie pozwolić im wchodzić do środka - ostrzega Krzysztof Bodziński. - Apel kierujemy także do rodzin i sąsiadów osób starszych, by te szczególnie uważały na zagrożenie ze strony oszustów próbujących wykorzystać zaufanie, które w przypadku osób starszych jest większe. Ważne, by bliscy znajdowali się w mieszkaniu osoby starszej podczas wizyty dotyczącej jakiejkolwiek interwencji czy naprawy - dodaje komendant, przyznając nam też, że nie można jednoznacznie określić, czy akurat opisywany wyżej oszust pokusi się o kolejny taki czyn na terenie Tucholi. - Tym razem podawał się za pracownika wodociągów, w kolejnym przypadku może podawać się za lekarza, pracownika opieki społecznej czy akwizytora mającego rzekomo korzystną ofertę sprzedaży produktu, który już po zakupie okazuje się niewiele warty. Zazwyczaj nie jest to mieszkaniec miejscowości, w której kradnie. Zdarza się, że takie osoby działają grupami na terenie całej Polski. To typowe oszustwa wykorzystujące ludzkie zaufanie, na które podatne są przede wszystkim osoby starsze. Musimy więc starać się im zapobiegać także poprzez działania informacyjne - kończy Krzysztof Bodziński. Piotr Paterski