- Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań wieczorem ujęto 29-letniego mieszkańca Bydgoszczy, który uczestniczył w piątkowym napadzie na bank. Na terenie Osiedla Leśnego odnaleźliśmy auto, którym uciekali napastnicy, wewnątrz znajdował się poszukiwany mężczyzna - powiedział Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji. Do napadu doszło w piątkowe południe przy jednej z głównych ulic Bydgoszczy. Dwaj zamaskowani mężczyźni weszli do filii banku, ulokowanej na parterze kamienicy i zażądali wydania gotówki z kasy. Opór napastnikom stawił strażnik bankowy, który z broni służbowej oddał w ich stronę kilka strzałów. Zaskoczeni rabusie wybiegli z budynku i uciekli samochodem, w którym oczekiwał na ulicy ich wspólnik. Wiadomo, że część strzałów była celna. - Potwierdziło się to po zatrzymaniu mężczyzny podejrzewanego o udział w napadzie. Ma on poważną ranę postrzałową pleców. Czeka go operacja w szpitalu, do którego już został przewieziony - dodał Daszkiewicz. Potwierdziły się także relacje świadków, którzy widzieli, że kula rozbiła tylną szybę srebrnego renault, którym uciekali bandyci. Wiele wskazuje na to, że również drugi uczestnik napadu, który wciąż jest poszukiwany, został ranny, prawdopodobnie w nogę. Nikt spośród personelu placówki ani przypadkowych świadków zdarzenia nie doznał żadnych obrażeń. Bandyci nie zdołali zabrać z banku pieniędzy.