Komisarz Maciej Daszkiewicz z biura prasowego kujawsko-pomorskich policjantów powiedział, że podczas przesłuchań matki i jej konkubenta okazało się, że ich zeznania różnią się od zeznań mężczyzny, który rzekomo znalazł dziecko na ulicy. Zmienił zeznania - Policjanci przesłuchali jeszcze raz mężczyznę, który znalazł chłopca na ulicy, wycofując się z wcześniej składanych zeznań potwierdził on w części relację przedstawioną przez matkę - powiedział. Materiały w tej sprawie zostały przekazane do prokuratury rejonowej Bydgoszcz-Południe. Jeśli okaże się, że mężczyzna złożył fałszywe zeznania, może mieć kłopoty z prawem. Zainteresowała się nią policja Tymczasem śledczy z Dolnego Śląska podejrzewają kobietę o inne przestępstwa. Chodzi m.in. o wyłudzenia i oszustwa, których miała się dopuścić we Wrocławiu. Prokuratura zamierza jednak zainteresować sprawą sąd rodzinny, bo zdaniem śledczych sprawowanie przez kobietę opieki nad dzieckiem budzi wątpliwości. Jeszcze wczoraj media donosiły, że 22-letnia mieszkanka Wrocławia porzuciła dziecko w Bydgoszczy. O sprawie poinformował policję Grzegorz Ł., który twierdził, że znalazł 1,5 rocznego malca w wózku na bydgoskich Wyżynach. Kobieta była poszukiwana. Groził jej zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia dziecka. PR PiK, Żaneta Walentyn/Tatiana Adonis