Na szczęście stan dziecka - jak powiedzieli lekarze - jest dobry. Jak się okazało, matka chłopca była w momencie wypadku w domu, ale zajmowała się jego starszym, pięcioletnim bratem. "W tej chwili sprawdzamy czy było jakiekolwiek umyślne działanie rodziców, które mogło doprowadzić do tego stanu rzeczy. Niczego nie przesądzamy" - powiedziała TVN24 Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.