36-letni mężczyzna, który kierował "czterokołowcem", z obrażeniami ciała, został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł godzinę później - informuje Kamila Ogonowska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. Pasażer pojazdu nie doznał obrażeń. Jak się okazało 25-letni kierowca golfa był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 1,34 promila alkoholu. Został zatrzymany w areszcie. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z toruńskiej "drogówki". Niestety coraz częściej dochodzi do wypadków, w których uczestniczą osoby jadące quadem. Być może dlatego, że rośnie liczba zainteresowanych posiadaniem tego typu pojazdów. Niestety czasami przejażdżka "czterokołowcem" kończy się tragicznie, zwłaszcza wtedy, gdy na drodze pojawia się pijany kierowca innego pojazdu.