Według wstępnych ustaleń policji mieszkanka Torunia, która w piątek wieczorem wypadła z okna jedenastego piętra, została prawdopodobnie wypchnięta przez własnego syna. 24-letni Mariusz był pijany, badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu. 47-letnia kobieta zmarła w izbie przyjęć szpitala, do którego zastała przewieziona.