Trzej chłopcy w poniedziałek około godziny 16.00 wypożyczyli rower wodny z wypożyczalni, gdzie otrzymali kamizelki ratunkowe. Po wypłynięciu na jezioro najmłodszy z chłopców (15-latek) wszedł do wody, prawdopodobnie, aby się schłodzić. Wówczas miał dostać drgawek i zanurzyć się w jeziorze. Widząc tę sytuację, 17-latek wskoczył do wody, aby pomóc koledze, ale po kilku minutach nurkowania stracił siły i wynurzył się na powierzchnię. Wówczas zauważył, że na rowerze nie ma trzeciego kolegi - 16-latka. 17-latek dopłynął do brzegu przy pomocy innej osoby również pływającej na rowerze wodnym. Ok. godz. 16.30 w poniedziałek rozpoczęły się poszukiwania zaginionych chłopców. "Ciała obu chłopców odnaleziono po akcji poszukiwawczej trwającej prawie trzy doby z przerwami nocnymi. Zlokalizowano ciała przy pomocy sonaru, a następnie płetwonurkowie wydobyli je na brzeg" - poinformowała Komenda Powiatowa w Nakle nad Notecią. Planowana sekcja zwłok ma wyjaśnić, co wydarzyło się nad jeziorem.