Urzędników oskarżono, że wiedząc o planowanym przebiegu trasy dojazdowej do planowanego mostu drogowego przez Wisłę dopuścili do sprzedaży gruntów, które dotychczas były w użytkowaniu wieczystym. To miało spowodować, że przy wywłaszczeniu trzeba było zapłacić wyższe odszkodowanie i tym samym miasto straciła ok. 119 tys. zł. Byłemu wiceprezydentowi Andrzejowi Jeziorskiemu groziła kara do 3 lat więzienia, a dyrektorowi Wiktorowi Krawcowi do 10 lat. Obu zarzucono niedopełnienie obowiązków jako funkcjonariuszom publicznym, ponadto Krawiec miał się tego dopuścić z chęci osiągnięcia korzyści. W pierwszej instancji obaj zostali skazani przez Sąd Rejonowy w Toruniu na karę czterech miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszoną na dwa lata. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Toruniu, rozpatrujący apelację w tej sprawie uznał, że zarzuty wobec urzędników są bezzasadne i obu uniewinnił. W ustnym uzasadnieniu sędzia Rafał Sadowski podkreślił, że wyliczenie rzekomych strat kasy miejskiej zostało błędnie wykonane przez prokuraturę i nie uwzględniało waloryzacji. W opinii sądu nie doszło do wyrządzenia realnych strat publicznych pieniędzy, a ucierpiał jedynie wizerunek urzędu, ponieważ dyrektor nie powinien osobiście załatwiać sprawy wywłaszczenia spornej działki. Wyrok jest prawomocny. Śledztwo w tej sprawie prowadziła gdańska prokuratura okręgowa; w trakcie postępowania śledczy umorzyli 17 wątków sprawy dotyczących m.in. niedopełnienia obowiązków przez inne osoby, przekroczenia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej.