O wtorkowych wydarzeniach donosi "Dziennik Toruński Nowości". Wczesnym rankiem kobieta wyszła z mieszkania i gdy wsiadała do samochodu, została zaczepiona przez 39-latka. Na parkingu wywiązała się kłótnia. Doszło do szarpaniny, w trakcie której mężczyzna wyciągnął nóż i zaatakował nim uciekającą kobietę. Według świadków 39-latek zadał kilka ciosów. Do leżącej zakrwawionej kobiety wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo udzielonej pomocy medycznej, kobieta zmarła. W tym czasie policja rozpoczęła poszukiwania domniemanego sprawcy. Funkcjonariusze od początku podejrzewali, że sprawcą może być 39-letni znajomy kobiety. Policjanci szybko ustalili też rysopis mężczyzny. Tymczasem dwie godziny po tragedii policja została powiadomiona przez osobę spacerującą z psem, że w zalesionym terenie nad Wisłą na drzewie wiszą zwłoki. Policjanci ustalili, że to poszukiwany 39-latek, który prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Jak ujawnia "Dziennik Toruński Nowości" z nieoficjalnych informacji wynika, że 42-latka i 39-latek byli przez pewien czas parą, ale nie mieszkali razem. Doszło jednak do rozstania i to mogło spowodować kłótnię, która zakończyła się tragedią.