"Dziecko wypadło z okna w poniedziałek wieczorem" - poinformowała we wtorek (25 sierpnia) rzeczniczka prasowa toruńskiej policji, podinsp. Wioletta Dąbrowska. Dodała, że najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. Ojciec dziecka był w domu - trzeźwy, a matka w pracy. Chłopiec bawił się ze swoim bratem. "W oknie była moskitiera, ale dziecko stanęło na parapecie i wypadło. Ojciec zawiadomił wszystkie służby" - poinformowała podinsp. Dąbrowska. Rzeczniczka podkreśliła, że policja nie podaje szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia dziecka, ale nie trafiło ono na oddział intensywnej terapii, ale ortopedii. Rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera w Toruniu Janusz Mielcarek powiedział, że dziecko jest w stanie dość dobrym. "Dzisiaj przejdzie operację, bo doznało urazu kończyn dolnych. Potwierdzam, że jest hospitalizowane na oddziale ortopedii" - powiedział Mielcarek.