Toruń: Strażacy wyciągnęli samochód z Wisły
Samochód, który zjechał do Wisły z punktu widokowego i zatonął, został wyciągnięty na brzeg - poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu mł. kpt. inż. Przemysław Baniecki. W środku nikogo nie było.
W akcji wydobywania auta z Wisły uczestniczyła grupa wodno-nurkowa z Włocławka.
"O godzinie 21 auto zostało wyciągnięte. Już wcześniej wiedzieliśmy, że w pojeździe nikogo nie ma. Po wyciągnięciu samochodu udało się otworzyć bagażnik i tam też nikogo nie znaleźliśmy. Teraz zabezpieczamy auto, żeby znów nie zsunęło się rzeki" - powiedział PAP rzecznik prasowy toruńskiej straży.
Dalsze działania w tej sprawie prowadziła będzie już policja.
Auto zjechało do rzeki z punktu widokowego na jej lewym brzegu. Do tej pory do służb nie zgłosił się właściciel pojazdu. O tym, że samochód znalazł się w rzece strażaków zaalarmowały osoby postronne.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.