Każdy z tunningowców pragnie by jego auto przyciągało wzrok i słuch ciekawskich, bo zmiany dotyczą nie tylko dodawania nowych spojlerów, ważne - jeśli nie ważniejsze - są zmiany pod maską. Tacy wielbiciele motoryzacyjnej mody, która - jak wiele innych - dotarła do nas z Europy Zachodniej, zjechali do Torunia by utworzyć klub. Chcą wymieniać doświadczenia, organizować imprezy, wszystko podporządkowane kolejnym zmianom we własnych autach. Prawdziwy miłośnik tunningu stale coś poprawia i ulepsza - a to kosztuje. Kontakty w ramach klubu mają pomóc w szukaniu tańszych elementów, które można dokręcić czy przykleić do auta. Jacek Stępnicki