Wczoraj po południu zginął tam prezes Aeroklubu Pomorskiego. Do wypadku doszło podczas oblatywania nowego samolotu. Był to pierwszy lot po remoncie maszyny - kilka godzin wcześniej wymieniono w niej silnik. Świadkowie zdarzenia mówią, że tuż po starcie maszyny usłyszeli wybuch. Samolot runął z wysokości ponad stu metrów i stanął w płomieniach. Strażacy, którzy przybyli na miejsce wypadku, po kilku minutach dogaszali jedynie szczątki.