Projekt ma przybliżyć mieszkańcom Bydgoszczy mało znany fragment historii ich miasta. - Tytuł przedsięwzięcia nawiązuje do okrzyku Jana Rulewskiego w czasie starcia z milicją w siedzibie Wojewódzkiej Rady Narodowej 19 marca 1981 roku. Nasza inscenizacja jest jednak luźno związana z polityką, a raczej odwołuje się do ówczesnej rzeczywistości społecznej, odczuć Polaków, którzy jak nigdy wcześniej poczuli się wówczas prawdziwą wspólnotą, którą łączy jeden cel czy też marzenie - tłumaczył w środę reżyser wydarzenia Łukasz Gajdzis. Zarówno Gajdzis, jak i zaproszeni przez niego do współpracy młodzi ludzie realia PRL znają wyłącznie z przekazów. - Wszystko rozpoczęło się od wysłania w teren "ekipy dziennikarskiej". Przeszkolony dziennikarsko zespół wyruszył przystrojoną ulotkami strajkowymi, leciwą nysą w miasto, by zbierać relacje ludzi zaangażowanych lub chociaż obserwujących to, co działo się wiosną 1981 roku w Bydgoszczy, w czasie trwającego prawie 30 dni strajku chłopskiego w siedzibie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego - powiedział Gajdzis. Instalacja teatralna, która odbędzie się w piątek, nie jest wierną rekonstrukcją zdarzeń historycznych. - Ma być raczej próbą podjęcia artystycznej refleksji, przedstawienia tamtych czasów z perspektywy osób młodych - zastrzegł reżyser. Około trzydziestu uczestników wybrano podczas castingu spośród uczniów bydgoskich uczelni i szkół. Wczesnym rankiem spotkają się oni, podobnie jak szykujący się w 1981 roku do protestu rolnicy, na dworcu kolejowym. Stąd przejdą pod pobliską kamienicę, gdzie wówczas zorganizowano strajk okupacyjny, a następnie przejdą do centrum miasta. Scenerią przedsięwzięcia będzie jedno ze śródmiejskich podwórzy, gdzie w stuletnich zabudowaniach stajennych i magazynowych przygotowano miejsca odgrywania scenek: tajną drukarnię, sklep Peweksu, lokal SB. Scenki odwołujące się do realiów życia w PRL na początku lat 80. rozgrywać się będą do północy w piątek. - Tym razem zrezygnowaliśmy z tradycyjnej formy spektaklu dziejącego się na scenie, rządzącego się określonym czasem, i zapraszamy widza do udziału w projekcie trwającym prawie 24 godziny. Inscenizowane zdarzenia pomogą spektatorom śledzić przebieg protestu, a jednocześnie przez całą dobę widz będzie świadkiem życia codziennego mieszkańców Bydgoszczy 28 lat temu - wyjaśnił Gajdzis. Przedsięwzięcie firmowane przez Teatr Polski w Bydgoszczy jest elementem przygotowanego przez niemiecki Instytut Goethego projektu edukacyjnego "Po upadku/20 lat wolności". Uczestniczy w nim kilkadziesiąt scen teatralnych z całej Europy.