Należy przyznać im rację, dostosowana placówka robi naprawdę duże wrażenie, a po w prowadzeniu w życie pełnej informatyzacji ma być ono jeszcze większe. "To się nazywa XXI wiek" Pierwszy projekt dostosowawczy śliwickiego ośrodka zdrowia powstawał już w 2005 roku. Wtedy zakładał rozbudowanie placówki o dodatkową, dużą część, w której przede wszystkim byłaby prowadzona rehabilitacja. Po pewnym czasie szereg przepisów normujących sposób dostosowania takich miejsc do norm unijnych uległ zliberalizowaniu. Bardzo kosztowna dobudowa, bo mająca pochłonąć bagatela pół miliona złotych nie była już niezbędna. Okrojenie projektu i jego koncentracja na dotychczasowym budynku pozwoliło zmieścić się w 200 tysiącach złotych. 120 tys. tej sumy zabezpieczyli w budżecie radni gminy Śliwice, a z efektami ich przeznaczenia zapoznali się po czwartkowej sesji. Ich podstawowy wniosek nie dawał żadnych wątpliwości - z poświęcenia pieniędzy są zadowoleni. "Takiego ośrodka mogą nam pozazdrościć" czy "To się nazywa XXI wiek" to jedne z wielu słów, poprzez które wyrażali swój podziw podczas wizyty w ośrodku, którą zaproszeniami poprzedzał szef placówki Wojciech Kroplewski. Z gabinetu rehabilitacyjnego do poradni rehabilitacyjnej I z czystym sumieniem należy przyznać im rację, placówka po pracach dostosowawczych robi naprawdę duże wrażenie już po przekroczeniu wejściowego progu. Od razu rozpoczyna się nowa, klimatyzowana, przestronna recepcja i punkt rejestracji. Nowe oblicze mają kolejne pomieszczenia, gabinety zabiegowe przygotowane do udzielania kompleksowych porad, czy gabinet rehabilitacyjny, który teraz osiąga już statut świetnie usprzętowionej poradni rehabilitacyjnej, która, co ważne, jest dostosowana do przyjmowania osób niepełnosprawnych. - Pod tym względem pozostaje zatrudnienie na stałe lekarza rehabilitanta. Z wójtem czynimy już starania w tym kierunku - tłumaczy "Tygodnikowi" Wojciech Kroplewski. Gotowi na całkowitą informatyzację ośrodka Zmieniło się praktycznie wszystko, instalacja grzewcza i elektryczna, podłogi, drzwi, wielkość pomieszczeń. - Wszyscy pracownicy doświadczają teraz całkowicie nowych warunków pracy, przede wszystkim ergonomicznych, ułatwiających i przyśpieszających dostęp do wszystkich miejsc ośrodka - podkreśla Kroplewski dodając, że dostosowanie uzupełniło się ostatecznie z przeprowadzoną ponad dwa lata termomodernizacją budynku, który poza nowoczesnym ociepleniem zewnętrznym zyskał świeży wygląd. Ta inwestycja pochłonęła wtedy ponad 116 tysięcy złoty (60% pochodziło z Unii Europejskiej). Jednak nowości, których pojawienie się można stwierdzić na pierwszy rzut oka, to nie wszystkie innowacje śliwickiego ośrodka zdrowia. - Jesteśmy przygotowani do pełnej informatyzacji ośrodka, wszystkie stanowiska komputerowe są połączone siecią. Wystarczą teraz odgórne zarządzenia służby zdrowia, w naszym przypadku zakupy oprogramowania, by dojść do sytuacji, w której pacjent nie zdąży jeszcze opuścić rejestracji, a lekarz w swojej bazie danych będzie miał już na jego temat wszystkie informacje. To w ogromnym stopniu przyśpieszyłoby obsługę pacjenta. Zalet takiego systemu jest mnóstwo, a w naszym przypadku wystarczą jeszcze tylko odpowiednie zakupy. Jesteśmy gotowi - zapewnia Kroplewski. Dyrektor ośrodka wspomnianą wizytę samorządowców przyjął uroczyście. W uroczystym tonie dziękował im za przychylność i śmiałe poświęcenie pieniędzy. Podziękowania skierował również do swojego personelu, który w końcu musiał radzić sobie z codzienną pracą podczas wszystkich prac modernizacyjnych. W krótkim przemówieniu nie pominął też wykonawcy, który owe prace przeprowadził, w jego ocenie wzorowo. pp