Radny Jerzy Szczotka - tak jak zapowiedział w poprzednim numerze Pałuk - nie zamierza poprzestać na tym, co na dzień dzisiejszy wiadomo na temat kulis śmierci nauczyciela LO ze Strzelna Zbyszka Noska. Przypomnijmy, że ciało nauczyciela znalazła sprzątaczka w kantorku nauczycieli wychowania fizycznego w Zespole Szkół Zawodowych w Strzelnie 8 listopada rano. Już kilkadziesiąt godzin później sprawę umorzyła strzeleńska policja. Sprawę umorzyła także mogileńska Prokuratura Rejonowa. Nie została przeprowadzona sekcja zwłok, nie pobrano krwi do zbadania. Błyskawicznie, 2 dni później, w sobotę 10 listopada odbył się pogrzeb nauczyciela na strzeleńskim cmentarzu. Od śmierci Zbyszka Noska mija miesiąc, nikt się nią już nie zajmuje. Trudne pytania stawia tylko publicznie radny Szczotka. Na ostatniej sesji Rady Powiatu 30 listopada, radny zapytał ponownie w interpelacjach, czy Zarząd Powiatu Mogilno (pod który podlega Zespół Szkół Zawodowych w Strzelnie) lub komisja oświaty zamierzają przedłożyć radnym sprawozdanie z tego, co się stało w ZSZ Strzelno. Radny mówił, że jest wiele wątpliwości, że dostaje telefony w tej sprawie ze Strzelna. - Dostałem także list - mówił na sesji. Reporterowi dodał, że list zawiera wiele faktów, nazwisk i okoliczności tego, co mogło się dziać wieczorem 7 listopada w strzeleńskiej szkole przy okazji gotowania grochówki. Zupa przygotowywana była na kolejny dzień - 8 listopada. ZSZ był gospodarzem turnieju piłkarskiego szkół ponadgimnazjalnych na stadionie Kujawianki - wtedy grochówka została podana piłkarzom i opiekunom drużyn. - Nie sądzę, żeby Zarząd Powiatu złożył jakiekolwiek sprawozdanie w tej sprawie - tłumaczył wicestarosta Przemysław Zowczak. Radny z Zofijówki (gm. Strzelno) przekonywał, że zarząd nie jest organem właściwym do rozpatrywania takiej sprawy i odesłał radnego Szczotkę do mogileńskiej prokuratury i do komendy powiatowej policji. - To nie jest w obszarze naszych kompetencji - jeszcze raz podkreślił wicestarosta. Radny nie dał się zbić wicestaroście z tropu. - Na Zarządzie Powiatu dyrektor ZSZ Piotr Cieślik składał wyjaśnienia i ja bym prosił, żeby zarząd się tym podzielił - ciągnął radny. Wicestarosta tłumaczył, że na komisjach przed sesją była udzielana informacja. Z tego, co sprawdziliśmy, taka informacja owszem była udzielona, jednak szczątkowo i to dlatego, że pytał o te sprawy radny Szczotka na komisji rewizyjnej. Na przykład na komisji budżetowej nie było ani słowa na ten temat. Także na komisji oświaty, która merytorycznie zajmuje się podległymi pod starostwo placówkami oświatowymi, także nie padło ani jedno słowo w tej sprawie. Zarząd Powiatu z własnej inicjatywy nie przygotował żadnej informacji na temat wydarzeń wieczorem 7 listopada oraz w nocy z 7 na 8 listopada na terenie ZSZ w Strzelnie. Jedyna informacja, jaka padła na komisji rewizyjnej, to taka, że była gotowana zupa na terenie szkoły na turniej piłkarski. Niespodziewanie w szkole pojawił się Zbyszek Nosek, potem gdzieś poszedł. I to wszystko.