Chodzi o 5 tys. złotych odszkodowania, które miał zapłacić rodzicom 18-letniej Katarzyny z Brąchnówka (woj. kujawsko-pomorskie) jej zabójca. Dziewczyna w 2002 roku została brutalnie zgwałcona i zabita. Sąd skazał jej mordercę, Adriana W., na dożywocie. Mężczyzna jednak nie dość, że nie wyraził skruchy, to w dodatku pozwał m.in. matkę 18-latki, bo - według niego - został przez nią obrażony. Złożył także skargi do Trybunału w Strasburgu, zarzucając wymiarowi sprawiedliwości przewlekłość postępowania karnego prowadzonego przeciwko niemu. Co więcej - jedną z tych spraw wygrał i dostał odszkodowanie wysokości 20 tys. złotych. Część tych pieniędzy miała trafić do rodziców zamordowanej Kasi jako rekompensata. Jak się jednak okazało - prawdopodobnie na skutek pomyłki banku - pieniądze przelano na konto ojca mordercy, Zdzisława W., który bez problemu je wypłacił... A rodzice 18-latki - jak do tej pory - żadnego odszkodowania nie otrzymali.