- Zaczyna się nowy etap w mojej karierze. Cieszę się, że w wieku 34 lat podpisałem kontrakt, nie na rok, ale na dwa lata, z jedną z najlepszych ekip zawodowych na świecie - powiedział Szmyd, który jeszcze do końca września pozostanie kolarzem włoskiego Liquigasu. Szmyd zaznaczył, że sam dążył do zmiany grupy. - Nie można stać w miejscu. Trzeba się rozwijać, szukać nowych wyzwań. Powiedziałem mojemu menedżerowi, że chcę zmienić grupę i że jeśli w grę będą wchodzić podobne pieniądze co w Liquigasie, to zmieniam barwy. Z kontraktu jestem zadowolony. Pod względem finansowym jest on praktycznie identyczny jak ten dotychczasowy - ujawnił. Bydgoszczanin zasłynął z umiejętności pomagania swoim liderom na trudnych górskich etapach w wielkich tourach. To dzięki jego pomocy Ivan Basso wygrał Giro d'Italia w 2010 roku. Polak rzadko miał okazję powalczyć o coś na własne konto. Jedyne zwycięstwo odniósł w 2009 roku na etapie wyścigu Criterium du Dauphine na słynnej górze w Masywie Centralnym - Mont Ventoux. Ustąpił mu wówczas na finiszu towarzysz ucieczki Alejandro Valverde, zadowalając się koszulką lidera. Hiszpan jest obecnie... liderem grupy Movistar. - Generalnie moje starty w Movistarze mają się pokrywać ze startami Valverde, ale o szczegółach będę mógł powiedzieć dopiero w grudniu po pierwszym zgrupowaniu z nową drużyną. Moja rola będzie taka sama jak w Liquigasie. Jestem do pomocy. W moim wieku nie odkryję już w sobie talentu, który pozwoliłby mi walczyć o zwycięstwo w Giro czy w Tour de France. I z tym się już pogodziłem. Nikt nie wziął mnie do ekipy po to, bym walczył o szóste miejsce w Dauphine albo o piąte w Tour de Romandie - podkreślił. Zmiana grupy nie oznacza dla Szmyda przeprowadzki do Hiszpanii. Wciąż będzie mieszkać na Lazurowym Wybrzeżu, skąd będzie dojeżdżać na wyścigi albo zgrupowania. Czeka go jeszcze pożegnanie z zespołem Liquigas, w którym pozostaną na kolejny sezon Maciej Bodnar i Maciej Paterski. - W barwach Liquigasu wystartuję na początku września w wyścigu Giro di Padania i być może jeszcze w jakichś klasykach. I to będzie koniec moich startów we włoskich grupach. Teraz Hiszpania, którą bardzo lubię - zakończył Szmyd