Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się na ulicach Trzemeszna w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wszystko zaczęło się od tego, że 23-letni mieszkaniec Trzemeszna Szymon B. usiłował ukraść paliwo. W tym celu podjechał peugeotem 307 w pobliże stacji paliw Hil-Gaz na ul. Wyszyńskiego. Swój samochód zaparkował w ukryciu, na bocznej, gruntowej drodze w pobliżu stacji. Potem zakradł się na teren stacji, omijając szerokim łukiem obszar monitorowany przez kamery. Jego celem był tir volvo z cysterną stojący na parkingu, na skraju terenu stacji benzynowej, częściowo zasłonięty małym murem. Szymon B. uszkodził wlew zbiornika paliwa w ciągniku siodłowym, a wypływający olej napędowy nalewał do przywiezionych z sobą kanistrów. Pełne kanistry wynosił i chował w jedno miejsce. Jednak część paliwa przelała się z kanistra. Rosnąca plama oleju napędowego zaczęła płynąć w kierunku dobrze oświetlonych dystrybutorów z paliwem. Zauważył ją jeden z pracowników stacji i podszedł do tira sprawdzić, co się stało. Gdy zobaczył podstawione kanistry domyślił się, że ktoś kradnie paliwo. Akurat w tym momencie po drugiej stronie ul. Wyszyńskiego, na terenie sąsiedniej stacji paliw, znajdował się patrol policji. Zaalarmowani policjanci natychmiast podjęli próbę zatrzymania sprawcy kradzieży. Na ul. Wyszyńskiego zauważyli peugeota 307. Kierujący samochodem nie reagował jednak na sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierowca peugeota uciekał ulicami miasta jadąc z dużą prędkością bez włączonych świateł mijania. Później wyjechał na drogę krajową nr 15 i uciekał w kierunku Mogilna. Następnie skręcił w prawo na drogę w kierunku centrum Trzemeszna. Jednak po kilku kilometrach ucieczki, w miejscowości Bystrzyca, po minięciu ostrego łuku, który znajduje się tuż za zakrętem, stracił panowanie nad pojazdem. W efekcie uderzył w drzewo. Auto stanęło w płomieniach. 23-latek o własnych siłach wyszedł z pojazdu. Nie odniósł żadnych groźniejszych obrażeń. Natychmiast został zatrzymany przez goniących go policjantów. Płonący pojazd gasili policjanci, a później strażacy z OSP Trzemeszno. Po przebadaniu i opatrzeniu przez lekarza Szymon B. trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zabezpieczyli porzucone kanistry z paliwem i przedmioty służące do popełnienia kradzieży. W sprawie j prowadzone jest śledztwo. Jak udało się ustalić, 23-latek już w miniony piątek 19 marca włamał się do tego samego tira i skradł paliwo. W sumie ukradł około 600 litrów paliwa, a straty zostały wycenione na 2.500 zł. Szymon B. nie był nigdy wcześniej notowany przez policję. W Trzemesznie jest znany z udziału w zawodach strongmanów. Roman Wolek