Rodzina straciła dach nad głową i praktycznie cały dobytek. Jej członkowie ostatnią noc spędzili u krewnych, a dziś zostali przeniesieni do dużego mieszkania komunalnego. Na miejscu mają centralne ogrzewanie, umeblowaną kuchnię i wystarczającą ilość łóżek. Pomoc niosą sąsiedzi pogorzelców. Cały czas przynoszą między innymi pościel i czyste ubrania. W akcję włączyła się też lokalna spółdzielnia - jej prezes zapowiedział, że dostarczy poszkodowanym jedzenie. Uruchomione zostało również specjalne konto, na które można przelewać datki dla rodziny dotkniętej tragedią. Z apelem o pomoc zwrócił się burmistrz pobliskiego Koronowa. Szczegółowe informacje dot. pomocy dla rodziny z Mąkowarska dostępne są na stronie RMF24. Kliknij! Dziecko próbowało schować się w łazience Do tragedii w Mąkowarsku doszło dwa dni temu koło południa. W domu przebywała wtedy matka z czwórką dzieci - pozostała trójka była wtedy w szkole, a ojciec w pracy. Niestety, strażakom nie udało się uratować najmłodszego syna, 3-letniego Michałka, który próbował ukryć się przed płomieniami w łazience. Chłopiec zmarł w drodze do szpitala.