We wtorek 4 maja wcześnie rano policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie po cywilnemu wsiedli w Barcinie do autobusu liniowego relacji Barcin - Mogilno. Wcześniej mieli sygnały, że linią tą jeździ młody człowiek, który zajmuje się rozprowadzaniem fałszywych biletów PKS. W autobusie usiedli na jednym z ostatnich miejsc i obserwowali podróżnych. W pewnym momencie do autobusu wsiadł chłopiec, którego spodziewali się tu spotkać. Policjanci kategorycznie odmawiają udzielenia jakichkolwiek bliższych informacji na temat nazwy miejscowości, w jakiej wsiadł chłopiec. Młody człowiek usiadł niedaleko nich z innym młodzieńcem. Rozmawiali o biletach. Jeden z nich sprzedał rówieśnikowi lewy bilet miesięczny. Policjanci wszystko widzieli i słyszeli. Krótko przed końcem trasy jeden z policjantów podszedł do chłopców i wylegitymował się. Obaj młodzi ludzie zostali zatrzymani Również chłopak, który kupił fałszywkę. Młody człowiek, którym interesowali się kryminalni, ma 17 lat i mieszka w okolicach Dąbrowy. Na mogileńskim dworcu autobusowym chłopcy zostali przekazani policji mundurowej z KPP Mogilno. Była wtedy godzina 705. Przy 17-latku na dworcu znaleziono jeszcze kilkanaście innych fałszywych miesięcznych biletów na przejazdy liniami PKS Inowrocław. Podczas przeszukania w domu nastolatka, stróże prawa zabezpieczyli dwa komputery i współdziałające z nimi urządzenia komputerowe. Młody fałszerz trafił do celi policyjnego aresztu, opuścił ją w środę przed południem. 17-latek usłyszał już 14 zarzutów, na tym jednak prawdopodobnie się nie zakończy. Jest on podejrzewany o popełnienie oszustwa w związku z wcześniejszym popełnieniem fałszerstwa. Młodemu fałszerzowi grozi teraz od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Marek Holak