Jak poinformowano w sądzie, podtrzymano decyzję sądu niższej instancji, uznającego trzech nastolatków, w wieku 14-16 lat, winnymi wykorzystania bezbronności pijanej 15-latki i "doprowadzenia jej do innej czynności seksualnej". Z uwagi na to, że oskarżeni są nieletni, a także dla dobra osoby pokrzywdzonej, proces toczył się bez udziału mediów i publiczności. Oba sądy uznały za uzasadnioną wobec wszystkich sprawców karę pobytu w zakładzie poprawczym, ale zawiesiły jej wykonanie warunkowo na trzy lata i w tym czasie młodzi ludzie mają pozostawać pod nadzorem kuratora. Wyrok jest nieprawomocny. Ofiarą napaści, do której doszło w czerwcu 2010 roku, była 15-latka uczestnicząca w imprezie z okazji osiemnastych urodzin, na które gospodarz zaprosił liczne grono młodszych znajomych. W wyniku napaści o charakterze seksualnym ofiara doznała poważnych obrażeń i trafiła do szpitala. Jak ustalono, dziewczyna była pijana - miała 1,7 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawa stała się głośna, gdy okazało się, że sprawcy, którzy także byli pijani, otrzymali dozór kuratora, co w opinii mieszkańców Żnina było zbyt łagodnym potraktowaniem podejrzanych i "zachęciło" wówczas innych nastolatków do podobnych czynów. We wrześniu 2010 roku trzem innym nastolatkom zarzucono zbiorowy gwałt na 13-latce, którego mieli się dopuścić miesiąc wcześniej, a po kilku tygodniach kolejna nastolatka zgłosiła dokonany przez nich gwałt. Ich proces zakończył się miesiąc temu - dwóch sprawców trafi do poprawczaka, a trzeci do ośrodka wychowawczego. W odpowiedzi na interpelację w sprawie serii gwałtów, skierowaną przez posła Krzysztofa Brejzę (PO), minister sprawiedliwości objął postępowania w tej sprawie osobistym nadzorem. Kontrola ministerstwa wykazała, że sąd w Żninie działał opieszale wobec podejrzanych o dokonanie pierwszego gwałtu.