Ataki na seniorów zaczęły się 6 sierpnia. Za każdym razem jest podobnie: napastnik zachodzi ofiarę od tyłu, popycha ją i przewraca, a następnie ucieka z łupem - torebką lub portfelem. Na razie nie udało się stworzyć portretu pamięciowego sprawcy, bo wersje poszkodowanych się różnią. Wszyscy są zgodni natomiast co do tego, że zaatakował ich młody mężczyzna w bluzie z kapturem. Mimo rozbieżności, z uwagi na podobny sposób działania policja podejrzewa, że przynajmniej w kilku przypadkach napastnikiem mogła być ta sama osoba. Jak na razie nie ma jednak całkowitej pewności, a śledztwo jest w toku. Paweł Balinowski