Jak poinformowano w piątek, we włocławskim sądzie, mężczyzn oskarżono o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która w listopadzie 2011 roku pozbawiła wolności 61-letniego mieszkańca Włocławka, a następnie usiłowała wyłudzić za jego uwolnienie kwotę 1,5 mln zł. Odpowiadają oni także za podawanie się za funkcjonariuszy policji. Mężczyzna został uprowadzony 22 listopada 2011 roku. Następnie skontaktował się z rodziną i przekazał informację, że sprawcy żądają za jego uwolnienie 1,5 mln zł. Do przekazania okupu jednak nie doszło, gdyż dwa dni później porywacze uwolnili swoją ofiarę. Policja nie ujawniła, co skłoniło do tego porywaczy. Prawdopodobnie zdecydowali się na to, gdy rodzina ofiary odmówiła wypłaty okupu i dowiedzieli się o policyjnej obławie. Czterech z porywaczy funkcjonariusze zatrzymali w domku letniskowym, gdzie przetrzymywany był 61-latek. Pozostałych policyjni antyterroryści zatrzymali w ich domach. Mężczyźni, w wieku od 17 do 51 lat, to mieszkańcy powiatu toruńskiego i włocławskiego. Porywacze przez dłuższy czas obserwowali swoją ofiarę. Na kilka dni przed uprowadzeniem przebrani za policjantów dokonali nawet fikcyjnej kontroli drogowej mężczyzny. Po porwaniu 61-latek był przetrzymywany w domku letniskowym w gminie Obrowo (woj. kujawsko-pomorskie). W okolicach domku funkcjonariusze znaleźli rzeczy pokrzywdzonego, leki, a także policyjną kamizelkę i lizak oraz inne elementy wyposażenia służbowego policji. Za porwanie dla okupu grozi kara do 10 lat więzienia. Surowszej kary może spodziewać się inicjator przestępstwa - Stanisław C. - był już w przeszłości karany za przestępstwa kryminalne.